Pytanie odnosi się do amatorskiego uprawiania sportu, a więc z góry założenie jest że nie robisz tego w celu zarobkowym.
Owszem niektórzy organizatorzy wyścigów mają solidne fundusze na nagrody nawet i te finansowe jednak są to wyjątki a koszta związane z treningiem oraz startami przewyższają wysokość nagród.
Co zatem daje to ściganie? W mojej opinii satysfakcje oraz możliwość sprawdzenia granic własnych możliwości
Dobrą alternatywą dla wyścigów są ustawki, które w większych miastach funkcjonują dość dobrze. Przyjeżdżają doświadczeni zawodnicy i można się sprawdzić w gronie podobnych osób.
Wpisowe 0 zł
Dojazd 0 zł
Możesz podpatrzeć jazdę lepszych od siebie zawodników i się czegoś nauczyć. Można również porozmawiać na tematy kolarskie.
Czy zatem wyścigi nadal będą istniały? Zapewne tak. Za wyścigami szczególnie tymi dobrze zorganizowanymi (jest ich kilka w kraju) stoi kilka zalet. Są nimi zabezpieczona trasa, zamknięty ruch, większe grono rywali, czy nawet ciekawe trasy tych imprez.
Część wyścigów ma na pewno sens, a część jest do zastąpienia przez lokalne ustawki gdzie często poziom nie jest niższy niż na wyścigu. Zaoszczędzone fundusze z powodzeniem można wydać na wyjazd na zgrupowanie lub inny kolarski cel.
O proszę 🙂 nowe artykuły, dopiero teraz zauważyłem. Będę wpadać częściej w zakładkę artykuły